sobota, 30 marca 2013

Wielkanocne życzenia! / koszyk swojskich jajek ozdobiony ręcznie robioną stokrotką :)

W wielkanocnym koszyku kura jajka zniosła, oznajmiając wszystkim, że nadeszła wiosna.
Te święta zrobiły nam jednak psikusa, będziemy mieli śnieżnego dyngusa.



Uszyta przeze mnie stokrotka jest dodatkową ozdobą koszyka :)


Jajka jeszcze nie pomalowane, bo kury dopiero przed chwilą zniosły ;)

czwartek, 28 marca 2013

Świąteczne porządki / Torebka + sukienka

Przygotowania do świąt tak mnie pochłonęły, że przez ostatnich kilka dni nic nie pisałam. Największym wyzwaniem było dla mnie mycie okien. Robiłam to jednak z nadzieją, że przez czyste szyby może ujrzę wiosnę! Ale nic z tego, jeszcze nie tym razem :)


Dzisiaj chcę Wam pokazać moją nową torebkę. Uszyta jest z grubej bawełny o żakardowym wzorze. Rączki i wypustki są wykonane ze skóry. Całość jest wyszyta jedwabną podszewką. Manekin ubrany jest w sukienkę mojego autorstwa. Akcentem dekoracyjnym tej sukienki są duże czarne guziki nawiązujące do stębnówek. 


























piątek, 22 marca 2013

Dobre czasy...

Niedługo w Wejherowie zostanie otwarty lokal KLUB DOBRE CZASY. W fajnym klimacie będzie można spróbować swojskich smakołyków, napić się dobrej kawy, zjeść domowe ciasto i degustować regionalne piwa. Ale to nie wszystko. Kolejnym pomysłem jest sprzedaż upominków na różne okazje. Wiele z nich będzie mojego autorstwa :) Dzieje tego miejsca można śledzić na tym blogu. Zapraszam!

P.S. Dzisiaj uszyłam fartuszki, w których właścicielka będzie witać gości :)









środa, 20 marca 2013

Czy to już wiosna? / Kurczak w szaliku :)

No to zaczęła się nam wiosna! Śniegu jest po pas, więc zamiast Marzanny będziemy topić bałwana. Zrobione dzisiaj  zdjęcia pozostawiam bez komentarza. Żeby chociaż trochę powiało wiosną  uszyłam tego żółtego kurczaka. Jednak taki goły wyglądał na zmarzniętego, więc dostał ciepły polarowy szalik :)


















niedziela, 17 marca 2013

Królicza para - Boguś i Stasia :)

Mam wrażenie, że w tym tygodniu w moim kalendarzu nie było weekendu. Zanim się zaczął to już się skończył. Miałam takie ambitne plany na te dni, że gdyby ktoś nie wyrwał mi trzech kartek z kalendarza, to pewnie udałoby mi się je zrealizować. Na liście zadań były zakupy, porządki, gotowanie i pieczenie. I co? I nic :) Za to udało mi się spotkać z rodzinką, impreza była super! Na zakupy pojechał syn, a ja w tym czasie usiadłam do maszyny i skończyłam szyć króliki, które od tygodnia czekały na swoją kolej. Ta para to Stasia i Boguś. Jak wam się podobają? Podobno króliki szybko się rozmnażają, więc pewnie uszyję ich więcej :))














czwartek, 14 marca 2013

Porządki / okładka sztruksowa :)

Dzisiaj zabrałam się za porządkowanie moich materiałów. Za każdym razem, gdy jestem w pobliżu sklepu z tkaninami nie mogę przejść obok obojętnie. Muszę wejść do środka i kupić chociaż kawałeczek. Bywam tam często, więc trochę się tego nazbierało. Układając dzisiaj te cuda wpadł mi w ręce kawałek sztruksu, akurat tyle na nową okładkę. Zamiast skończyć sprzątanie stworzyłam nowy pamiętnik. A porządki? Co tam, jak mawia mój syn - "co masz zrobić dziś zrób pojutrze, będziesz miał dwa dni wolnego" :)  










                                   

poniedziałek, 11 marca 2013

Żakardowe serca / pasja okupiona kontuzją :)

Przez ostatnie dwa dni nic nowego Wam nie pokazałam, dlatego dzisiaj hurtowo-5 serduszek. Jak mnie wzięło, to nie mogłam się zatrzymać. Czasami mam taką fazę, że gdy usiądę do maszyny to nie mogę się oderwać :) Dzisiaj dowidziałam się od ortopedy jakie są tego efekty: kręgosłup w rozsypce. Ale jak tu wytrzymać bez szycia? Przecież te szmatki, nitki i koronki to cały mój świat.

A teraz o moich serduszkach. Uszyte są z bawełnianego żakardu, ozdobione koronką i satynowymi różyczkami. Mają doszyte sznureczki, więc łatwo można je powiesić. Wszędzie wyglądają pięknie :)


























piątek, 8 marca 2013

Kosmetyczka z serduszkiem i zawieszką

Dziś chcę Wam pokazać kosmetyczkę którą uszyłam w nastroju jeszcze walentynkowym.

Do jej uszycia użyłam lnu, podszewkę zrobiłam z bawełny w kolorze kremowym, pikowanej na ocieplinie. Aplikacja, to serduszko z czerwonego lnu i bawełnianej koronki. Dodatkowo doszyłam zawieszkę z drewnianym kółeczkiem. Kosmetyczka zapinana jest na dwa zatrzaski.