niedziela, 28 kwietnia 2013

Różowa dziecięca pościel // Wyróżnienie :)

W końcu znalazłam chwilę, żeby skręcić parę słów. Robota mi się piętrzy, a ja nie wiem w co ręce włożyć :) Najgorsze jest to, że ostatnich moich wypocin nie mogę nawet uwiecznić na zdjęciach. Wszywanie nowych  zamków do kurtek i skracanie spodni to nie jest to, co ktoś chciałby oglądać :)) Jednak udało mi się uszyć różową pościel do łóżeczka dla małej Anetki :) Takie pościele będą też do kupienia w Dobrych Czasach.







Uszyta jest z bawełnianego płótna, a na poduszce wprasowana jest kwiatowa aplikacja. Czy ktoś powiedział, że dziecięca pościel musi być w misie? No właśnie :)




I jeszcze jedna bardzo miła dla mnie rzecz:)




Jakiś czas temu otrzymałam od Kasi z Domku na skraju lasu...:) wyróżnienie "The Versatile Blogger". Zobowiązuje ono do ujawnienia 7 faktów o sobie i nominowania 15 blogów, które we własnej opinii na nie zasługują oraz poinformowania o tym fakcie:). 


Fakt nr 1
Jestem szczęśliwa!

Fakt nr 2
Mam super rodzinkę!

Fakt nr 3
Moja praca sprawia mi przyjemność:)

Fakt nr 4
Jestem łasuchem. Dzień bez słodkiego, to dzień stracony:))

Fakt nr 5
Kawa tylko z mlekiem, ale bez cukru:) 

Fakt nr 6
Lubię ludzi z poczuciem humoru:)
Sama też potrafię niektórych rozbawić do łez:)

Fakt nr 7
Przez cały dzień towarzyszy mi włączone radio


BLOGI WYRÓŻNIONE PRZEZE MNIE:

http://zielenie.blogspot.com
http://biolozkowydomek.blogspot.com
http://zakreconyswiatweroniki.blogspot.com
http://zakreconakurka.blogspot.com
http://klubdobreczasy.blogspot.com
http://kwiatkosia.blogspot.com
http://wisienkowemarzenie.blogspot.com
http://skoknaszafe.blogspot.com
http://martusikowy-zakatek.blogspot.com
http://marzeniami-malowane.blogspot.com
http://domnawygnanku.blogspot.com
http://artesania-rekodzielo.blogspot.com
http://26elzbieta56.blogspot.com
http://pomyslyspodigielki.blogspot.com
http://kochamiszyje.blogspot.com
















poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Serduszka małe trzy :))

Dzisiaj będzie krótko i na temat. Trochę serduszkowo, trochę różyczkowo :)) No może jeszcze trochę wiosennie :) Serduszkowo, bo uszyłam dzisiaj trzy lniane zawieszki w kształcie serca. Różyczkowo, bo aplikację zrobiłam z mojego ulubionego materiału w róże :) A wiosennie? O tym za chwilę.

Oto moje szyjątka:










I jeszcze mała poduszka na szpilki:)




A czemu wiosennie? Bo potrafię godzinami deptać po ogrodzie, obserwując jak moje roślinki budzą się do życia :)) Jeszcze tylko kilka fotek i biorę się za konkretną robotę :))










środa, 17 kwietnia 2013

Barchanom mówimy nie! :)

No, w końcu mamy pogodę jak na tę porę roku przystało. Trochę słońca, trochę deszczu, ale przynajmniej temperatura przyzwoita. Zimowe kurtki, szale i czapki wepchnęłam tak głęboko do szafy, żeby skubane przypadkiem nie wylazły :) Niech mi spróbuje tylko jakiś kozak wyjść na światło dzienne, to obiecuję, że drzwi do szafy zabiję deskami :) Niech czekają na swoją kolej, najlepiej do grudnia.
No cóż, tak jak w ciągu dnia tak i w nocy zrobiło się o wiele cieplej. A więc drogie panie proponuję, żeby flanelowe koszulki i barchanowe piżamki zamienić na coś bardziej zwiewnego :)) Oto moja propozycja:







Koszulka uszyta jest z dwóch warstw; satyny i szyfonu. Górna część wykonana jest z cieniutkiej haftowanej siateczki nałożonej na satynie. Wisienką na torcie jest kokardka pod biustem, która uwieńczyła moje dzieło :) Mój mąż stwierdził, że jedna warstwa byłaby wystarczająca, najlepiej ta wierzchnia :)), ale niestety idzie dzisiaj na noc do pracy. Co za pech!






Jeszcze dowcip na DOBRANOC :)

 

sobota, 13 kwietnia 2013

Pierwszy powiew wiosny // Obrusy i fartuszki dla klubokawiarni :)

Przez parę dni nie było mnie widać ani słychać. Sorry, ale miałam jakiś chwilowy zastój weny twórczej :) A może to z lenistwa? Podobno leniwym baranom nawet wełna ciąży :)) Oj nie, tak źle to chyba ze mną nie jest.

Dzisiaj rano, gdy zobaczyłam świecące słońce to dostałam takiego "powera", że poszły w ruch grabie i łopaty :) Zagrabiłam cały ogród i posadziłam pierwsze kwiaty do skrzynki. W końcu powiało wiosną! Co prawda plan na dzisiejszy dzień był inny, ale cóż maszyna do szycia nie zając, nie ucieknie. Nie znaczy to jednak, że nic przez ostatnie dni nie uszyłam. Przygotowałam kilka obrusów z lnu i żakardu oraz nowy fartuszek obszyty bawełnianą koronką. Wszystko to dla klubokawiarnii DOBRE CZASY.


























Jeszcze kilka wiosennych fotek na poprawienie humoru - kwiatki z naszego ogrodu :) Życzę wszystkim miłej niedzieli! :)