Na sylwestrową kolację przygotowałam między innymi sałatkę, a na niej gotowane jajka (oczywiście od szczęśliwych kur), a efekt końcowy był taki:
Nie jest to blog kulinarny, więc nie może być tylko o gotowaniu :)) W takim razie pokażę Wam jeszcze dwa pamiętnikonotesy, które uszyłam jeszcze w starym roku. Może są do siebie podobne, ale nie takie same :))
Miałam taki plan, że w nowym roku będę chociaż co drugi dzień jeździć na rowerku, ale póki co, na razie tylko dokładnie go odkurzyłam :)) Parząc na obrazek poniżej myślę, że będzie to zbędne :))