Witam serdecznie wszystkich moich gości :) Jakoś to lato nie sprzyja mi w pisaniu nowych postów, bo robię tygodniowe, a nawet dłuższe przerwy w publikowaniu czegoś nowego. Nie wiem czy to brak weny czy czasu, ale musicie przyznać, że zrobienie w jedno popołudnie 50 słoików pikli z ogórków, to nie lada wyczyn :))
Dzisiaj tak naprędce pokażę Wam dwa etui na telefon, które stworzyłam dla siebie i dla syna. Jak łatwo się domyślić, to lniane z koronką to moje, a to z samochodową aplikacją to syna :) Tak się jednak składa, że teraz gdy piszę tego posta, syn swoje etui zdążył już zgubić...., to się nacieszył :) Co zrobić, trzeba uszyć nowe....materiału ci u mnie dostatek :)
Już jakiś czas temu Kasia z Domku zaprosiła mnie do zabawy "pokaż co masz w torebce". Sorry Kasiu, ale całkiem o tym zapomniałam, więc dopiero dzisiaj zdradzę Wam, co takiego dźwigam w mojej taszy :)
Najważniejszy portfel, bez niego ani rusz :) telefon, notes, długopis, chusteczki, klucz do domu, gumy do żucia, no i...miara krawiecka :)) Wiem, wiem, to już zboczenie zawodowe :)) Oprócz wymienionych rzeczy zdarza mi się mieć jeszcze garść jakiś karteczek z zapiskami i kilka paragonów :))
A oto wspomniane wcześniej moje pikle (żelazne zapasy jak na wojnę) :))
Witam! Mam na imię Lidka i mieszkam w Rumi na Kaszubach. Od wielu lat zajmuję się projektowaniem i szyciem odzieży dla indywidualnych klientów. Kilka nietypowych zamówień zainspirowało mnie do tego, by oprócz "wystrzałowych kreacji" uszyć od czasu do czasu jakiś fajny drobiazg. Zaczęło mi to sprawiać coraz większą przyjemność, więc postanowiłam podzielić się moimi projektami z innymi na tym oto blogu. Zapraszam do odwiedzin!
Ależ mi ślinka pociekła na ogóreczki! Wyobraź sobie, że ja tu w Paragwaju żadnych zapasów nie robię, m.in. z powodu braku słoików(nie wzięliśmy ze sobą, a w sklepach nie ma)! ;-) Czy one są słodko-kwaśne? Bo ja uwielbiałam tak zaprawioną cukinię! :-)
OdpowiedzUsuńEtui bardzo ładne, zawartość torebki przejrzysta :-)
Tak, zalewa jest sodko-kwaśna:) Chętnie poczęstowałabym Cię moimi ogóreczkami:)
UsuńSmakowicie wyglądają te Twoje ogóraski:) Bardzo ładnie uszyte etui:)
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki :))
UsuńSuper etui :))
OdpowiedzUsuńMoże i fajne, ale syn zdążył już swoje zgubić :(
UsuńEtui rewelacyjne, ale te pikle... wyglądają mniamuśnie ;o)
OdpowiedzUsuńDzięki, są naprawdę smaczne:))
UsuńBardzo ładne etui. Pikle wygladają apetycznie.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za miłe słowa :))
UsuńKobieca zawartość torebki:) Ja do swojej dorzucam jeszcze masę dziwnych rzeczy pochodzenia dziecięcego:)Jak robisz pikle? Bardzo interesuje mnie twój przepis. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńDo słoika oprócz ogórków (wybieram takie z których nie trzeba wyjmować ziaren) wkładam paprykę, marchewkę, zielony koper, liść selera, czosnek chrzan, kawałeczek cebuli, listek laurowy, 3-4 kulki ziela ang., kilka ziaren pieprzu i łyżeczkę gorczycy. Zalewa: 4l wody,4szkl octu, 4szkl cukru, 4łyżki soli. Ogórki wychodzą dosyć słodkie, więc można dać mniej cukru :) SMACZNEGO!!
UsuńA zapomniałam napisać, że pasteryzuję je 5 minut :))
UsuńKochana, zapisałam przepis i jutro zamierzam wykorzystać. Pikli nigdy nie robiłam więc może rodzinka łyknie:) Pozdrowienia i miłego wypoczynku
Usuńoj. tam zaraz jak na wojnę.. a jak się potem fajnie wyciąga i pożera ! ;)
OdpowiedzUsuńDo pożerania ogórków zawsze jest więcej chętnych niż do obierania:))
UsuńŚwietne etui. :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę porządku w torebce. U mnie zawsze groch z kapustą. ;)
Ogóreczki wyglądają przepysznie.
Witam i podziwiam fantastyczne etui-fajne cudeńko,a piklunie wyglądają wyjątkowo apetycznie-czy będzie jakaś grupowa degustacja???
OdpowiedzUsuńFajne te oba etui, a chłopaki, to chłopaki ;) mama uszyje następne.
OdpowiedzUsuńPikle wyglądają pięknie, mój mąż kilka słoików dla siebie też zrobił, ja ograniczyłam się do kiszońców, bo z octem nie lubię. Ale popatrzeć przyjemnie :)
u mnie niestety w torebce jeszcze mnóstwo chusteczek!
OdpowiedzUsuńogóreczki wyglądaja apetycznie, narobiłaś mi apetytu...
Zapraszam do mnie po wyróżnienie.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękne te słoiki. Ja do tej pory tylko dżemy produkowałam, ale kiedyś muszę włączyć do repertuaru coś poważniejszego. Twoje etui mi się bardzo podoba, a co do syna- dobrze, że telefonu nie posiał nigdzie:)
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie,
OdpowiedzUsuńDużo już masz słoiczków :)
Świetne jest to pierwsze.Mimo,że jestem dziewczyną ten z samochodzikiem przypadł mi najbardziej do gustu <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie.Miło jak zostawisz ślad ;)
Todo muy bueno...besitos.
OdpowiedzUsuńEtui na telefon - fantastyczne.
OdpowiedzUsuńPikle wyglądają smakowicie.
Przypuszczam, że są pyszne.
Pozdrawiam:)