Trzeba przyznać, że jesień w tym roku mamy niczego sobie. Pogoda sprzyja spacerom, pracom w ogrodzie, a przede wszystkim zbieraniu grzybów, bo tych w tym roku jest prawdziwy wysyp :)) Mój mąż należy do zapalonych zbieraczy, więc jak co roku kilka razy wybraliśmy się do lasu :) Mamy na wsi rodzinkę, która las ma dosłownie za płotem, więc po grzybobraniu można napić się kawki :))
A to okazy, które stanęły na naszej drodze. Oczywiście nie wszystkie trafiły do gara, w przeciwnym razie dzisiejszego posta by nie było :))
Niedawno ozdobiłam pusty słoiczek po kawie, który teraz posłuży do przechowywania części moich suszonych grzybków. Takiego słoika nie trzeba chować w szafie, z powodzeniem może stać na półce i robić za dekorację :))
Będąc na grzybobraniu trafiliśmy też na wykopki, czyli wybieranie ziemniaków. A takie dwie sztuki znalazłam na polu :)
Witam! Mam na imię Lidka i mieszkam w Rumi na Kaszubach. Od wielu lat zajmuję się projektowaniem i szyciem odzieży dla indywidualnych klientów. Kilka nietypowych zamówień zainspirowało mnie do tego, by oprócz "wystrzałowych kreacji" uszyć od czasu do czasu jakiś fajny drobiazg. Zaczęło mi to sprawiać coraz większą przyjemność, więc postanowiłam podzielić się moimi projektami z innymi na tym oto blogu. Zapraszam do odwiedzin!
ale mi tym tytułem wkręciłaś Lidziu melodię "Dary Losu" teraz ;) )
OdpowiedzUsuńTo było zamierzone, ha ha :)
UsuńGrzyby - olbrzymy! Piękne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńNawet "szatan" się trafił :))
UsuńPrześliczne jesienne zdjęcia.:)
OdpowiedzUsuńI kto powiedział, że jesień to brzydka pora roku? :))
UsuńLidia te grzyby są ach ja jestem stara grzybiara właśnie wypad za chwilkę robimy z mężem do lasu a słoiczek na suszone bardzo pomysłowy ci wyszedł pa buziaki Maria
OdpowiedzUsuńZdjęcia okazów jadalnych i trujących są piękne, a słój z muchomorkowym kapturkiem cudnie prezentuje się. Pozdrawiam i miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie zasuszyły Ci się grzybki. Są takie jasne. Ozdobiony słoik to fajna sprawa. Też mam jeden taki z przeznaczeniem na grzybki.
OdpowiedzUsuńWitaj,Piękna ta Twoja jesień,gdy tak patrzę na kolorowe fotki darów jesieni jestem w stanie pokochać i tą porę roku,Pozdrawiam i podziwiam szczególnie pomysł ozdobienia słoika,fantastycznie,a tych suszonych grzybków to Ci zazdroszczę.Fajnie że Twój lubi las i grzybobranie,mój woli zupę grzybową w moim towarzystwie.
OdpowiedzUsuńO tak, jesień jest wspaniała... o ile nie pada deszcz :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj tak sobie myślałam, że szkoda, że sezon na grzybki nie trwa cały rok ;) Bardzo lubię ten czas! Piękna jesień u Ciebie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGrzybobranie..., wykopki... jak ja dawno tego nie robiłam..
OdpowiedzUsuńPiękne dary jesieni.
Piękne zdjęcie Darów Natury. Słoiczki bardzo pomysłowe i miło popatrzeć w kuchni:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
wow, piękne okazy! imponujące :) piękne jesienne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPiękna jesień u Ciebie!!!
OdpowiedzUsuńZiemniaki są boskie! I całe szczęście, że nie wszytskie grzybki trafiły do gara! ;)))
OdpowiedzUsuńPa
Okazy grzybowe imponujące :) A stwory ziemniaczane ..robią wrażenie :);)
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny na moim blogu i za zaproszenie!:) A ja już u ciebie bywałam i nawet od jakiegoś czasu jestem wśród obserwatorów. Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńŁadne grzybki.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńNo, łowy jesienne bardzo pomyślne...dziękuję za wizytę u mnie,z przyjemnością będę Cię również odwiedzać,bo bardzo mi się podoba twój blog.
OdpowiedzUsuńPiękna grzybowa galeria, a najfajniejsze te kartoflane dziwolągi :)
OdpowiedzUsuńTeż mamy las dosłownie za płotem, a odkąd część tego lasu została ogrodzona, jest tam więcej prawdziwków niż na dalekim grzybobraniu we właściwym lesie:) Piękne zdjęcia! Pozdrowienia z kościerskiej części Kaszub:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia darów jesieni:)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńPiękne okazy Ci się trafiły!
Witaj!
OdpowiedzUsuńCieszę się z Twojej wizyty. W tej chwili zagłębiam się w twój blog.
Jest świetny.
Masz fantastyczne pomysły. Może coś u Ciebie podpatrzę.
Pozdrawiam:)